poniedziałek, 9 lipca 2012

Rodział 14


Szliśmy dalej kiedy nagle Anna zatrzymała się .
- Nie mogę dłużej tego ukrywać  - powiedziała.
Wszyscy popatrzyli na nią podejrzliwie.
- Muszę wam to powiedzieć. Alex nie jest tym za kogo się podaje – powiedziała na jednym wdechu uśmiechając się do mnie złośliwie .
- Co proszę?!?- krzyknęłam z niedowierzaniem.
- No tak. Grasz taką skromną, niewinną dziewczynkę. Wcale taka nie jesteś. Przejrzałam cię. Słuchaj Niall ona jest uzależniona. Pije , pali. Wyciągnie od Ciebie kase i ucieknie zanim zauważysz –powiedziała kuzynka Harolda.
- No ty chyba sobie żartujesz- powiedziałam zszokowana.
- Anna nie wtrącaj się. Alex wcale taka nie jest –powiedział Harry.
- Serio ? No to masz –powiedziała wręczając kuzynowi zdjęcia , które przedstawiały ‘’mnie’’ z alkoholem i fajką w ręku.
Nie wiem skąd ona je wzięła. NIGDY nie miałam ani alkoholu ani papierosów w rękach. Starałam się trzymać od tego jak najdalej.
- Alex… -powiedział Niall.
- No nie no ty w to chyba nie wierzysz ? –spytałam.
- Dlaczego miałbym nie wierzyć ?  Tu jest wszystko dokładnie pokazane – powiedział już lekko zirytowany blondyn.
- Jakaś marna przeróba. –powiedziałam.
- Mogłaś mi powiedzieć , że palisz. Nie musiałaś mnie okłamywać – powiedział zły oglądając kolejne zdjęcia. Zatrzymał się przy jednym z nich i momentalnie zrobił wielkie oczy.
- CO TO JEST ?! – krzyknął pokazując mi kartkę.
Było to kolejne zdjęcie z jakiejś imprezy. Na tym zdjęciu ‘’całowałam się’’ z jakimś facetem.
- O nie teraz przesadziłaś –powiedziałam patrząc na Annę.
- Raczej ty przesadziłaś na tej imprezie  - odpowiedziała złośliwie dziewczyna.
- Tej imprezy nawet nie było. To znaczy pewnie była, ale mnie na niej nie było. Po co to robisz? Chcesz mieć Niall’a dla siebie , prawda? – mówiłam do niej ze łzami w oczach.
-Dziewczyny spokojnie. Niall , nie wierzysz w te zdjęcia co nie ? – spytał Harry .
- Niall nie wierz w nie –powiedziałam spokojniej.
- Nie mam ochoty z Tobą rozmawiać. –powiedział blondyn i odszedł zostawiając mnie na środku chodnika.
- Nie martw się przejdzie mu . –powiedział Hazza.
- Raczej nie sądzę –powiedziała Anna.
- My musimy porozmawiać –powiedział Harry i ruszył z dziewczyną w kierunku domu.
~~~~ NASTĘPNEGO DNIA~~~~~

Niall  dalej się do mnie nie odzywa. Postanowiłam, ze z powrotem wyprowadzę się do Lily. Nie chciałam widywac się z Anną więc szybko spakowałam swoje rzeczy i wyszłam.
~~ DZIEŃ PÓŹNIEJ~~~
Anna wczoraj wyjechała. Niall przyszedł do mnie i powiedział, że wierzy mi . Później przyszła Anna i wyjaśniła , że zrobiła to specjalnie. Harry ją chyba mocno przycisnął.  Jeszcze nie przeprowadziłam się do chłopców bo obiecałam Lily, ze pomogę jej napisać pracę do szkoły a to mi trochę zajmie.

~~~ TYDZIEŃ PÓŹNIEJ~~~~~
Od 5 dni nie widziałam się z Niall’em. Właściwie głównie dlatego, że większość czasu spędzałam w bibliotece. Musiałam poszukać paru książek i zacząć pisać pracę wraz z Lily. Nie sądziłam, ze zajmie to aż tyle czasu.
Właśnie miałam zabrać się za pisanie pierwszej strony kiedy zadzwonił Niall.
 - Halo .
- Cześć kochanie. Masz dzisiaj czas ? –spytał Niall.
 - Niall przepraszam, ale wiesz , ze pomagam pisać pracę Lily. –odpowiedziałam.
- Nie widziałem cię już prawie tydzień. Tęsknie –powiedział
- Ja też. Ale naprawdę nie mogę.
- A może potrzebujesz pomocy ? Mogę pomóc ci w pisaniu – chłopak już był tak zdesperowany, że chciał całą noc siedzieć w książkach. Byle tylko ze mną.
- Niall dam sobie radę. Ale jak będę miała problem to zdadzwonię. Nie martw się. Jeszcze 2-3 dni i skończę. Przynajmniej mam taką nadzieję –powiedziałam.
- No dobrze. Kocham Cię –powiedział
- Ja też Cię kocham –odpowiedziałam i się rozłączyłam.
Zdecydowanie bardziej wolałabym się z nim spotkać niż pisać to dziadostwo. No, ale obiecałam.
Nie minęły 3 godziny a znów zadzwonił telefon. Tym razem Harry.
- Co jest ? – spytałam odbierając.
- Alex musisz szybko do nas przyjechać –powiedział wystraszony.
- Co się stało ? –spytałam.
- Niall… Szybko. –powiedział , właściwie wyjąkał Harry.
- Zaraz będę -powiedziałam wystraszona .
Szybko siegnęłam bluzę, założyłam buty i  wyszłam z domu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Znowu Was trochę zaniedbałam. Przepraszam, ale to przez wakacje. Teraz będę dodawać rozdziały trochę rzadziej.  Ale postaram się żeby były trochę dłuższe. 
xx

4 komentarze:

  1. Świetny rozdział ;D Po prostu kocham to opowiadanie !!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też uwielbiam!

    www.ho-run.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. dlaczego juz nie piszesz?!??! kochaam to opowiadanie !!!!! naprawde masz talent !!!!!!! trafilam na tego bloga przez przypadek i od razu go pokochalam!!!!!! polecilam go wszystkim na fb!!!!! wiem ze tego i tak nie przeczytasz ......ale...blagam napisz cos jeszcze !!!!!! ma lzy w oczach...;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JEJKU MYŚLAŁAM, ŻE JUŻ NIKT TEGO NIE CZYTA ;3 DOBRA TO POSTARAM SIĘ WKRÓTCE NAPISAĆ KOLEJNĄ CZĘŚĆ SPECJALNIE DLA CIEBIE ;)

      Usuń